Salon fryzjerski u czterolatków
Dorosłym wizyta u fryzjera kojarzy się z przyjemnością – masażem głowy i chwilą relaksu. Efektem jest wspaniała fryzura i dobre samopoczucie. Zupełnie inne zdanie mogą mieć na ten temat dzieci. Bywa, że w wieku przedszkolnym są przekonane o tym, że obcinanie włosów boli – skoro rozczesywanie nie jest przyjemne, to jakie ma być cięcie? Dzisiaj przedszkolaki "przeniosły się do salonu fryzjerskiego”. Mieliśmy przyjemność gościć mamę Julci, panią Adę, która przybliżyła dzieciom zawód fryzjera, opowiedziała o różnych akcesoriach i narzędziach potrzebnych do tej pracy. A na koniec na głowach dzieci ”jak prawdziwy magik” wyczarowała fantazyjne fryzury. Dziękujemy bardzo Pani Adzie za poświęcony czas i piękne fryzury.